Nie dajcie się nabrać – pułapka na Booking.com

Booking.com to popularna strona internetowa oferująca usługi rezerwacji hoteli. Jest to również jedna z najczęściej używanych stron internetowych na świecie, z ponad 130 milionów użytkowników i miesięcznego ruchu ponad 1 miliard wizyt.

Jednak ta popularność nie obyła się bez problemów: strona jest znana z tego, że nie można na niej polegać, jeśli chodzi o rezerwację hoteli. Jeśli planujesz swoje wakacyjne zakwaterowanie z dużym wyprzedzeniem, czy uważasz, że korzystając z usług wiarygodnego pośrednika, zmniejszasz do zera ryzyko, że zostaniesz pozostawiony na lodzie? Kilkakrotnie sprawdzasz, czy wybrane przez Ciebie miejsce oferuje udogodnienia, których potrzebujesz do życia? To wszystko zbyt mało, gdy wpadniesz w pułapkę Booking.com!

Regulamin serwisu Booking.com zawiera pułapkę na klientów, którzy dokonują rezerwacji za pośrednictwem strony internetowej. Jeśli gość nie zgodzi się na obciążenie swojej karty w określonym czasie, rezerwacja przepada. A odpowiedzialność Booking kontakt za wszelkie problemy wynikające z tego kończy się.

Jest to pułapka, ponieważ teoretycznie, gdy hotel stwierdzi, że uzgodniona cena mu nie odpowiada (ponieważ dany pokój może być drożej sprzedawany w tym czasie) lub gdy zda sobie sprawę, że nie może spełnić tego, co obiecał klientowi, może powiedzieć, że karta nie działa i nie mógł obciążyć klienta. I na tej podstawie anulować rezerwację nawet na kilka godzin przed przyjazdem (o ile właśnie wtedy karta ma zostać obciążona). A pechowy klient ma ogromny problem.

Booking.com ma proces weryfikacji hoteli i obiektów, a firma kontroluje te firmy, aby upewnić się, że są one godne zaufania.

Chociaż firma nie ujawnia swoich procedur weryfikacji, mówi, że używa „algorytmów komputerowych” do oznaczania podejrzanych działań. Może to dotyczyć sytuacji, gdy klienci zgłaszają oszukańcze transakcje lub gdy hotele nie są w stanie przedstawić dowodów potwierdzających ich twierdzenia lub usługi.